Długi weekend majowy obfituje w najróżniejsze wydarzenia kulinarne – 1 maja otworzony został między innymi nowy punkt z lodami, kawą i goframi na os. Piastów. Przeczytajcie nasze pierwsze wrażenia z wizyty w lodziarni Flaming!
Lodziarnia mieści się na os. Piastów 41. Sympatyczne wnętrze wypełnione modnymi dodatkami i wizerunkami tytułowego flaminga znajduje się na wysokim parterze i jest dobrze widoczne ze skrzyżowania ulic Piasta Kołodzieja i Popielidów.
W dosyć bogatym, jak na tak mały punkt, menu znaleźliśmy lody w ośmiu smakach, kilka rodzajów kawy (spróbowaliśmy mrożonej – była całkiem niezła), gofry z bitą śmietaną i dodatkami, a już niedługo pojawić się także zielone koktajle.
Cennik lodów: 4 zł – jedna porcja, 7 zł – dwie, 10 zł – trzy oraz 13 zł – cztery smaki. Można także zabrać lody na wynos – wtedy za pół kilograma i kilogram zapłacimy odpowiednio 25 i 40 złotych.
My zdecydowaliśmy się na dwa smaki: śmietankowy oraz białą czekoladę. Oba okazały się być po prostu w porządku – nie mamy ani żadnych zastrzeżeń, ani nie możemy wyrazić wielkich zachwytów. Poprawna, rzemieślnicza robota. Dodamy tylko, że zgodnie uznaliśmy kręcone tu lody za słodsze od tych, które serwuje konkurencja ze ścisłego centrum Huty.
Jeśli znajdziecie się w pobliżu i najdzie was ochota na coś mroźnego, to na pewno się nie rozczarujecie zaglądając do Flaminga.
Lody Flaming otwarte są codziennie od 10.00 do 20.00. Smaki lodów, których możecie danego dnia spróbować znajdziecie na Facebooku.
Hip Huta 