Kombinator – znaleźliśmy najlepszy bar w NH

Gdzie w Nowej Hucie najlepiej jest pójść na piwo ze znajomymi? Takich miejsc jest kilka, ale Kombinator powinien być waszym pierwszym wyborem. Przekonajcie się dlaczego.

Kombinator usytuowany jest w budynku nowohuckiego teatru Łaźnia Nowa mieszczącym się na os. Szkolnym 25. Dla rodowitych mieszkańców najmłodszej dzielnicy Krakowa dotarcie do tego miejsca nie będzie stanowiło najmniejszego problemu, ale umawiając się w nim z kimś spoza Huty trzeba mieć na uwadze, iż jest ono dobrze „schowane”.

Z zewnątrz całość szczególnie się nie wyróżnia. O tym, że mamy do czynienia z knajpą przypomina niewielki, ale przyjemnie wyglądający ogródek. Kilka metalowych schodków wyżej znajduje się wejście. Po naciśnięciu klamki wchodzimy do zupełnie innego nostalgiczno-hipsterskiego miejsca.

W oczy od razu rzucają się meble ze słusznie minionego ustroju, często w pstrokatych obiciach, wiszące na ścianach grafiki Agaty Dębickiej i neon BAR w centralnej części lokalu. Mogłoby się wydawać, że tak różne elementy nie powinny do siebie pasować, ale w Kombinatorze tworzą one harmonijną całość. Jest tu nie tylko przytulnie, ale przede wszystkim urokliwie. I oto chodzi.

Właściciele określają to miejsce jako klubokawiarnię. Trafiona definicja, chociaż trzeba mieć na uwadze, że lepiej przychodzić tutaj o pełnym żołądku, gdyż jedyną pozycją w menu, której nie serwuje się tu w formie płynu są ciasta. Całą resztę stanowią rozmaite kawy, herbaty i oczywiście napoje alkoholowe.

Fani słodkości powinni być zadowoleni, podobnie jak kawosze. Miłośnicy piwa mogą być zawiedzeni faktem, iż w Kombinatorze nie napiją się specjałów z lokalnych browarów. Przy barze poprosić można „jedynie” o Tyskie, Żubra, Dębowe Mocne, Lecha, Pilsner Urquell, Grolscha i kilka rodzajów Książęcego.

Ogromna szkoda, że nie można zamówić tu opisywanego przez nas piwa „Młodości”. Mniejsze powody do narzekań będą mieć z kolei amatorzy mocniejszych trunków. Tych w karcie, jak i za plecami barmana jest aż pod dostatkiem.

Warto wspomnieć, że tylko tutaj napijemy się takich drinków jak „Błękitny Zalew” czy „Poranek na Willowym”. Zamówić można też charakteryzujące się ciekawym smakiem połączenie białego wina i napoju 7Up, które ochrzczono mianem „Drinka Babek z Nowej Huty„.

Do Kombinatora warto zajrzeć nie tylko przed lub po spektaklu w sąsiadującym z nim teatrem. To świetne miejsce na spotkanie z przyjaciółmi. W integracji pomogą nie tylko drinki, ale i gry planszowe, które można wypożyczyć. Na stanie znajdują się między innymi takie klasyki jak „Prawo dżungli”, „Party Alias – wielki zakład”, „Pan tu nie stał” i Jenga. Nie zabrakło nawet nieśmiertelnych bierek.

Planując wyjście do lokalu na Szkolnym warto zajrzeć wcześniej na fanpejdż Kombinatora, aby sprawdzić, czy danego dnia nie jest tam organizowana impreza, koncert lub też wydarzenie kulturalne. Wartość dodaną stanowi możliwość spotkania aktorów kończących przedstawienia lub próby „za ścianą”. Kiedy przygotowywaliśmy ten materiał zupełnie przypadkowo natrafiliśmy na przesiadującego tam Radosława Krzyżowskiego znanego szerzej jako doktor Sambor z „Na dobre i na złe”. Cóż, takie rzeczy tylko w Kombinatorze.

Lokal jest otwarty codziennie od godziny 15:00. „W tygodniu” miejsce czynne jest do 22:30, natomiast w weekendy… do ostatniego klienta. Uwierzcie, że łatwo się tu zasiedzieć i „wciągnąć w orbitę pozytywnej energii”. Co do tego nie mamy żadnych wątpliwości!

#podsumowanie

Wystrój: 4/5 (ocenę obniżamy za toaletę)
Menu: 4/5
Obsługa: 5/5
Lokalizacja 3/5