Gdzie kupowaliście ostatnio drożdżówkę? Jeśli w znanej piekarniczej sieciówce z żółto-zielonym logo, a byliście w pobliżu Ronda Kocmyrzowskiego, to nie było to najlepsze posunięcie. Bo właśnie w jego okolicach znajdziecie cukierniczą perełkę Nowej Huty.
Tak, przyszła pora na to, żeby Hip Huta zajęła się słodkościami nie-kawiarnianymi. Zaczynamy z wysokiego C – Cukierni „Dorotka” na os. Teatralnym 28. Zbudowana
w dawnym przejściu przez blok, malutka i przytulna, nie zmieniona od dobrych kilkudziesięciu lat.
To rodzinny interes, którego pierwszymi właścicielami byli rodzice obecnego szefa, pana Romana Kameckiego. Miejsce to istnieje na mapie dzielnicy od 1957 r. Jego nazwa pochodzi od imienia Doroty Kameckiej, której czarno-biały portret wisi na ścianie lokalu wśród licznych dyplomów mistrzostwa cukierniczego.
Specjalności zakładu są po prostu wspaniałe, a ich zakup nie uszczupli portfela. Najdroższe ciastko – torcik – kosztuje 5 zł, kilogram naszych ulubionych babeczek z konfiturą różaną
i lukrem to wydatek rzędu 25 zł (to ok. 1 zł za cztery sztuki).
W ofercie znajdują się m.in. hiszpany, ptysie, wuzetki, kremówki, napoleony, eklery, serniczki i babeczki budyniowe z owocami. Do tego dochodzą ciasteczka na kilogramy
w kilkunastu rodzajach, drożdżówki oraz ciasta z blachy.
Zaznaczamy, że wszystkie te pyszności powstają w prawdziwym piecu cukierniczym,
w którym wypiekane są w tradycyjny sposób (co piecze się w której komorze zobaczycie na zdjęciu). Na zapleczu aż roi się od ogromnych mikserów, wag i foremek. W tym rzemieślniczym zakładzie pracuje czterech mistrzów, a fachu od najlepszych uczy się aż pięciu przyszłych cukierników. Ich pracę możecie zobaczyć w 402. odcinku Nowohuckiej Kroniki Filmowej.
W „Dorotce” nie tylko zakupimy słodkie przysmaki – możemy je też skonsumować na miejscu. Wystrój lokalu pamięta jeszcze lata 70., ale to tylko dodaje mu to kolorytu. Naszą uwagę przykuły zwłaszcza niskie kwadratowe stoliki ze sklejki i utrzymane w tym samym stylu „krzesła”. To trzeba zobaczyć.
Do elementów wystroju zaliczają się także szklana witryna na cukiernicze wyroby oraz… uśmiechnięta pani ekspedientka. Obowiązkowo w białym fartuszku.
O tym, „że warto” nie będziemy was dłużej przekonywać. Dodamy tylko, że cukiernia czynna jest codziennie (8:00 – 17:00). Jej wyroby najmocniej kuszą jednak w niedziele (9:00 – 16:00), zwłaszcza w czasie spacerów.
#podsumowanie
Wystrój: 2/5
Menu: 5/5
Obsługa 5/5
Lokalizacja 4/5
Kończcie z dietą. Babeczki czekają!
Naprawdę polecam, wszystkie sieciowe cukiernie mogą się schować. Super makowiec, jak dla mnie najlepsze pączki!!!
PolubieniePolubienie
Cukiernia bardzo dobra ale chyba nie może się równać z tą z os. Zielonego gdzie choćby kapuśniaczki zapierają dech w piersi.
PolubieniePolubienie
Oho! Ale nie wspomnieliście o najlepszych w okolicy bułkach- pizzach! Chyba każdy absolwent pobliskiego XI LO będzie wiedział o czym mówie!
PolubieniePolubienie
o tak !! :)))
PolubieniePolubienie
Ciepłe miejsce, kiedy idziemy z dziećmi na spacer to czasem wybiegają do przodu i wbiegają do cukierni aby sobie porozmawiać z Panią.
Końcem 2015 lokal przeszedł remont.
PolubieniePolubienie
Wspaniałe ciasta, przepyszne drożdżówki i przemiła atmosfera! Bardzo polecam! 🙂
PolubieniePolubienie
Polecam, w każdej kategorii daję 5/5!
PolubieniePolubienie