Wysokie ceny, skromny „wystrój” i obsługa rodem z restauracji McDonald’s – zazwyczaj tak wyglądają i działają knajpki urządzane przy teatrach. Na szczęście opis ten zupełnie nie pasuje do Klubokawiarni Ludowej. To miejsce, które naprawdę warto odwiedzić. I to nie tylko po spektaklu.
Klubokawiarnia Ludowa mieści się przy Teatrze Ludowym na os. Teatralnym 34. Do lokalu możemy wejść zarówno głównym wejściem, z którego przechodzi się na widownię, jak i z boku budynku. W przypadku opcji numer 2 należy liczyć się z tym, że wejście do kawiarni jest bardzo słabo oznakowane. Przy monumentalnych kolumnach zabrakło szyldu lub neonu z nazwą. To spory minus.
Zdziwienie z twarzy znika, kiedy wejdziemy do środka. Miejsce robi bardzo pozytywne wrażenie. Podświetlony bar, wielkoformatowe reprodukcje zdjęć dzielnicy i mniejsze grafiki na ścianach, a także „pstrokate” krzesła. Pozornie elementy te nie pasują do siebie, ale właścicielom udało się stworzyć z nich harmonijną całość, którą dopełniają dość ciemne, ale jednocześnie ciepłe ściany i imponujący (nie tylko rozmiarami) żyrandol.
Podsumowując: to jedno z najlepiej wyglądających miejsc w Nowej Hucie, gdzie można napić się kawy. W sam raz na randkę.
Pozostając przy czarnym napoju i jego pochodnych. Klubokawiarnia Ludowa powinna zadowolić każdego miłośnika „małej czarnej’ oraz jej najpopularniejszych odmian, w tym Mochi będącej mieszanką kawy i gorącej czekolady podawanej wraz z bitą śmietaną
i małym ciastkiem. Pycha! W lokalu znajdziemy także dość szeroki wybór herbat oraz „mocniejszych napojów”.
W menu nie mogło też zabraknąć słodkości. Szarlotki, serniki, tarty, a nawet tort Pavlova – mało które miejsce w Hucie może pochwalić się takim wyborem bomb kalorycznych. Ogromny plus!
Najlepsze w Ludowej jest jednak to, że cały czas coś się tu „dzieje”. Po spektaklach
w „Ludowym” często można porozmawiać z aktorami, a do tego organizowane są spotkania autorskie i wystawy grafik.
Lokal działa codziennie w godzinach 10:00 – 23:00, a w niektóre weekendy można poszaleć do rana na dansingach. Kawiarnia jest też otwarta na współpracę, czego najlepszym przykładem są od odbywające się w niej spotkania Babek z Nowej Huty.
Last, but not least – w lecie wystawiony jest ogródek!
#podsumowanie
Wystrój: 4/5
Menu: 5/5
Obsługa 4/5
Lokalizacja: 4/5
Wymarzone miejsce nie tylko na randkę.
PS – Dajemy też lajka za fanpage – jest żywy, angażujący i nie zaśmiecony. Uważajcie, jeśli jesteście na diecie!
Hip Huta 
Byliśmy na rodzinnych lodach w weekend, w ogródku, choć wnętrze też kusiło. Desery (lody i sernik na zimno i kawa mrożona z lodami i pavlova) świetne, pani bardzo pozytywne, świetne miejsce, na pewno wrócimy:)
PolubieniePolubienie