Owca w Nowej Hucie – piwo niby z Podgórza, ale jednak stąd

Nowa Huta z Podgórzem geograficznie nie mają zbyt wiele wspólnego. Inaczej jest jednak w przypadku najnowszej propozycji Huty Piwa – to piwo harmonijnie łączące to, co najlepsze w obu dzielnicach.

Owca w Nowej Hucie jest wynikiem współpracy Huty Piwa z Browarem Podgórz. Efektem? Red AIPA. Bardzo dobra Red AIPA. Zanim jednak zawartość litrowej (!) butelki wyląduje w kuflu, przyjrzyjmy się bliżej etykiecie.

Przedstawia ona Owcę – symbol podgórskiego browaru – na miejscu, które ponad ćwierć wieku temu zajmował Włodzimierz Lenin. Doceniamy humorystyczne nawiązanie do historii. Trzeba jednak wspomnieć, iż to piwo nie należy do tej samej rodziny co Młodości, Zielone czy Słoneczne. Świadczy o tym nie tylko nazwa, ale i projekt etykiety.

Z racji tego, iż piwo rozlewane jest prosto z beczki w siedzibie Huty Piwa na os. Szkolnym 35 , dostępne jest ono tylko w plastikowej butelce. Co więcej, należy je spożyć maksymalnie do kilku dni po zakupie, ale to chyba żaden problem…

Co ze smakiem? Koneserzy i wielbiciele gatunku AIPA nie mogą narzekać. Owca w Hucie jest dość mocno goryczkowa, co starają się równoważyć wyczuwalne tu cytrusy. Nie jest to jednak smak na każde podniebienie. Osobom lubiącym piwa lekkie zalecamy ostrożność.

Zanim Owca zniknie z kufla minie trochę czasu. Będziecie mieli dłuższą chwilę, aby kontemplować jego piękną rubinową barwę oraz treściwy, słodko-owocowy zapach. To odrobinę cięższe piwo, które w dodatku ma aż 6%.

Podgórsko-nowohucki eksperyment z całą pewnością jest warty spróbowania.  Polecamy zarówno tym, którzy myślą, że w temacie gatunku AIPA wiedzą wszystko, jak i osobom, które nie do końca wiedzą, co kryje się za tymi literami.

Owcę w Nowej Hucie kupicie oczywiście w sklepie Huta Piwa. Musicie się jednak pospieszyć – została go dosłownie ostatnia beczka!