Syta Huta: Nowe zapiekanki na dzielni

Głodni? Sprawdziliśmy nowy lokal! Syta Huta serwujący m.in. zapiekanki. Czy warto zajrzeć?

Syta Huta to punkt, który otworzono na os. Handlowym 8. Lokalizacja jest w porządku, gdyż w najbliższej okolicy nie ma niczego podobnego. Należy jednak zaznaczyć, że jest to tylko „okienko”, z którego odbierzemy zamówione jedzenie. Na tę chwilę nie ma możliwości zajęcia miejsca przy stoliku na zewnątrz – takiego zresztą nawet nie ma, ale jak się dowiedzieliśmy jest on już w planach.

Jak zatem wypadają specjały ze wspomnianego okienka? Z menu składającego się z zupy dnia, hot dogów w wersjach standard i premium, panini i zapiekanek do testu wybraliśmy tę ostatnią. Nie ukrywamy, że mamy słabość do tego rodzimego specjału, a do chcieliśmy porównać je z przysmakiem z Bieńczyc. Zaskoczyła nas ich cena – 13,50 zł za najbardziej wypasioną opcję to całkiem sporo jak na Nową Hutę.

Cenę windują dodatki, których można dobrać całkiem sporo, jak i #MięsoNieOddzieloneMechanicznie, co jest nawet wypisane witrynie lokalu. Nie zapominajmy również o rozmiarze. To, co widzicie na zdjęciach to połówka! Zapieksę za 13,50 przy umiarkowanym głodzie spokojnie wystarczy na dwie osoby.


Co jeszcze zjeść w Nowej Hucie? Sprawdź naszą Kulinarną Mapę NH, na której zaznaczyliśmy blisko 40 miejsc!


Smak? Wyjeżdżająca z pieca zapiekanka jest sycąca i zadziwiająco miękka. Wrażenia nie zrobiła na nas podstawa, czyli przygotowana już wcześniej zamrożona bułka posypana serem żółtym, które są po prostu przeciętne. Zapiekanka z Sytej Huty stracone punkty odzyskuje w dołożonych na świeżo elementach warzywnych i mięsnych. W szczególności radę daje pulled pork, czyli rwana wieprzowina – o jej jakości nie można powiedzieć złego słowa.

Z racji tego, że są to zaledwie „pierwsze wrażenia”, a samo miejsce wciąż się rozkręca nie będziemy wystawiać mu oceny. Zwłaszcza że chcemy spróbować tutejszych hot dogów, które – jak wynika z pierwszych opinii na fanpejdżu Sytej Huty – są najlepszą propozycją punktu na os. Handlowym.

Czy polecamy? Na razie napiszemy, że „można”, zwłaszcza przy większym głodzie. Jednak pozycja zapiekanek z Placu Bieńczyckiego wciąż pozostaje niezagrożona.

6 myśli w temacie “Syta Huta: Nowe zapiekanki na dzielni

  1. zapiekanki z Placu Bieńczyckiego ?? Ich wysoka ocena wynika chyba tylko z sentymentu do tego miejsca… Jako przyjezdny mieszkaniec NH raczej nie mam dobrego zdania na ich temat. Z przyjemnością polecam zapiekanki z cukierni PINGWINEK przy alei Róż.

    Polubienie

  2. Sukces zapiekanek z bieńczyckiego jest zasługą głównie tego, że są robione na miejscu a nie z mrożonek, dzięki temu są smaczne. Niestety są coraz droższe a ich wielkość nie powala. Żeby sobie pojeść to przecietny facet musi kupić dwie.

    Polubienie

  3. Hotdogi meh. Podgrzewana w mikrofali parówka i podgrzewana w mikrofali bułka. Dodatkowego mięsa nie czuć, a tekturowe korytko ledwo trzyma całość w ryzach. Mogłoby być większe. Ogólnie bez szału.

    Polubienie