Umami Nowa Huta: Niepozorna budka, pyszne jedzenie!

Brakowało wam w Nowej Hucie miejsca serwującego wegetariańskie przysmaki? Umami Nowa Huta to punkt, który musicie odwiedzić!

[WPIS ARCHIWALNY – miejsce przestało działać]

Umami NH otwarto 7 marca. Hip Huty oczywiście nie mogło tam zabraknąć. Zaznaczamy jednak, że ten tekst powinniście traktować jako „pierwsze wrażenia”, a nie pełnoprawną recenzję tego miejsca. Niemniej, debiut uważamy za bardzo udany.

Ważne miejsce dla nowohuckich wegetarian pojawiło się na os. Jagiellońskim 9 w bliskim sąsiedztwie szkoły podstawowej nr 101. Nie bez przyczyny użyliśmy wcześniej słowa punkt, a nie lokal, gdyż Umami NH to budka z wege-jedzeniem, które możemy wziąć na wynos lub zamówić z dowozem. Nie dajcie się jednak zwieść niepozornemu, skromnemu wyglądowi – w środku szykowane są dla was prawdziwe pyszności.

Nie przemilczymy faktu, że jesteśmy „mięsożercami”, ale mimo to w Umami Nowa Huta zjedliśmy do syta. Z dość bogatej oferty, z której niektóre pozycje będą się zmieniać co dwa tygodnie, na „pierwszy raz” wybraliśmy marchewkowe curry z ryżem basmati. Musimy przyznać, że indyjski specjał w wersji bez kurczaka bardzo pozytywnie nas zaskoczył.

Danie było pożywne, ale i pieszczące podniebienie. Chwalimy tu zwłaszcza wysokiej jakości ryż, świeżość składników i odpowiednie doprawienie całości. Uprzedzamy, że takie curry jest jednak dość ostre. Dobrze, że dziewczyny prowadzące punkt mają też w swojej ofercie pyszną lemoniadę!

Stosunek jakości do ceny również jest korzystny. Za wspomnianą marchewkową rewelację trzeba zapłacić 18 złotych. Może się wydawać, że to sporo, ale to słowo pasuje raczej do wielkości porcji niż wydanej kwoty. Oryginalne i dobrze przyrządzone w tej cenie danie, którym naje się nawet ten, kto nie wyobraża sobie bezmięsnego obiadu trzeba pochwalić. Dodajmy jeszcze, że była to najdroższa pozycja w menu. Dla chcących sprawdzić czy „opcja wege” w ogóle jest dla nich dostępne są kanapki, zupy i sałatki – część z nich zamówicie za mniej niż dychę.

Z pełną recenzją wstrzymamy się do kolejnej wizyty, kiedy to wypróbujemy więcej pozycji z menu, a sam punkt zacznie działać już na pełnych obrotach (liczymy m.in. na możliwość płatności kartą!). Ale najlepszą rekomendacją, abyście odwiedzili to miejsce jest fakt, że sami tej kolejnej wizyty nie możemy się doczekać!

Umami Nowa Huta umieściliśmy już na naszej Kulinarnej Mapie NH.

3 myśli w temacie “Umami Nowa Huta: Niepozorna budka, pyszne jedzenie!

  1. Miejsce dość ciężko znaleźć bez google maps. Dzięki Waszej rekomendacji postanowiliśmy się wybrać na obiad. Ceny trochę zbyt wygórowane jak na warunki do spożycia – jemy na stojąco 🙂 i ilość jedzenia jak również na lokalizację – 16 zł za duże pudełko gulaszu, gdzie główne składowe to makaron (biały), pieczone ziemniaki, papryka, pomidory i ogórek konserwowy. Zupa pomidorowa w okolicy 8 zł. Bardziej poziom cenowy pasuje do Kazimierza niż do niepozornej budki w NH. Co do jedzenia – przyjechaliśmy w porze obiadowej i z całego asortymentu zostały tylko dwie zupy i gulasz. Pani uroczo przepraszała, co nie zmienia faktu że rozczarowanie było spore widząc tak pyszne menu bez możliwości spróbowania. Smak jedzenia faktycznie pycha, ale nie sądzę byśmy szybko i czy w ogóle wrócili do tego miejsca przez pierwsze wrażenie.

    Polubienie

Dodaj komentarz